Spoglądanie w lustro bywa ostatnimi czasy kłopotliwe. Ciężko zakamuflować moje brzucho, chociaż nadal słysze opinie, że wyglądam jakbym przesadziła z pierogami… Ósmy miesiąc noszenia w sobie wierzgajacej bestii powoli daje mi się we znaki. Zakładanie rajtuz przypomina jakąś skomplikowaną dyscyplinę sportową, gdzie po kilku minutowej bitwie czuję się, jakbym przebiegła maraton! Czytaj dalej »
Tag: życie
Polak, Rusek i Niemiec spotkali się na winie, czyli londyńskie multi kulti.
Z racji tego, że niedawno obchodziłam trzydzieste szóste urodziny, zaprosiłam kilka osób na kulturalną popijawę w lokalnym barze. I może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że owi znajomy byli z kompletnie innej bajki. Czytaj dalej »
Wziął i umarł…
Chris Cornell – jedna z miłości mojego życia, od której zaczęło się moje uwielbienie dla Muzyki przez duże M. Bożyszcze z gołą klatą, masywnymi buciorami i bujnym włosiem, którego niejedna niewiasta mogłaby pozazdrościć. Muzyk, który mimo swego talentu i solidnych rockowych korzeni zbratał się z Timbalandem… ale już mu wybaczyłam.Czytaj dalej »
Dr Martens musi odejść!
Kto nigdy Martensów na nodze swej nie miał, ten nie wie co to życie… przez mękę 😉 W garderobie każdego szanującego się grundżowca/metalowca/depesza/punka nie mogło zabraknąć dwóch elementów: glanów i ramoneski. I tak, jak ramoneska nikomu krzywdy za pewne nie wyrządziła (chyba, że ktoś był taką niemotą, że wybił sobie sprzączką oko), tak glany to już inna bajka. Czytaj dalej »
Beach body ready, czyli jak nie wpędzić się w depresję patrząc na swoje lustrzane odbicie.
“Wiosna idzie, wiosna idzie cóż za piękne chwile, wyleciała pszczółka z ula ugryzła mnie w tyłek.” Dzisiaj pierwszy raz w 2017 wywlokłam pranie na zewnątrz, więc to może oznaczać tylko jedno – wiosna! Czytaj dalej »