Dr Martens musi odejść!

Kto nigdy Martensów na nodze swej nie miał, ten nie wie co to życie… przez mękę 😉 W garderobie każdego szanującego się grundżowca/metalowca/depesza/punka nie mogło zabraknąć dwóch elementów: glanów i ramoneski. I tak, jak ramoneska nikomu krzywdy za pewne nie wyrządziła (chyba, że ktoś był taką niemotą, że wybił sobie sprzączką oko), tak glany to już inna bajka. Czytaj dalej »